poniedziałek, 18 lipca 2011

Jesus loves you sister!

Niedziela w Harlemie. Jeszcze bez mszy, ale już znamy kościół, który chętnie zaprasza turystów. Afrykański targ i spacer przez 100 przecznic. Część zdjęć siedzi grzecznie na karcie małego aparatu dyżurnego,bo nie mamy kabla, ale część jest... zrobiona swieżym, nowym i pachnącym obiektywem. Udało się kupić tanio, ale i tak skarpeta na dolary płacze.

Co powiemy?
  • Harlem jest piękny, a nasz Greenpoint naprawde klawy.
  • Azjaci mają najlepsze i najtańsze jedzenie- dziś sponsorowała nas Korea
  • Dziś także wzruszył nas koncert w Central Parku oraz kilkuosobowa grupa starszych panów z Polski
  • Jest z nami obiektyw!

Logistycznie wciąż dogrywamy szczegóły naszej dalszej podróży. Mamy już prawie wszystkich hostów. W środę ruszamy w trasę Nowy Orlean-Montgomery-Atlanta-Chattanooga-Nashville-Memphis-Indianapolis- Chicago. Najpierw samolot, potem autobus przez 13 dni, a na końcu pociąg. Wszędzie leżą mapy, mapki, kartki z kolejnymi informacjami. Chociaż jedna z nas nie rozróżnia prawej a od lewej, a obie nigdy nie wiemy, gdzie jest wschód, a gdzie zachód w jakimś miejscu, to postaramy się wszędzie dojechać.

A z serii "Magia ekranu":

Rok 1957

http://youtu.be/oQ_bEzPkEAg
















2 komentarze: